Monter z Neuroshimy Tactics. Rzeźba całkiem, całkiem... a to wzór z pierwszej fali. Moj nabawił się kilku przeróbek: maska, palnik irokez( który stal się najsłabszym elementem modelu:) ). Ale teraz bez obaw może robić za jednego z watahy punków... co dla mnie jest dużym plusem.
Przydałyby się lepiej wykadrowane i ostrzejsze zdjęcia.
OdpowiedzUsuńpierwsze zdjęcie nieostre, reszta jak żyleta;>
OdpowiedzUsuńWow! Że też dopiero teraz wpadłem na ten blog. Aż sprawdzę, czy aby nie ma go w spisie blogów około-erpegowych imć Paladyna. Jeśli nie, spodziewaj się szybkiego dodania ;) (skryba skrybie maile).
OdpowiedzUsuńPeace & keep up the good work!
Skryba.