Potrzebne materiały:
- samochód skala 1/43
- gips, szpachlówka, (ja używam gips szybkoschnący firmy Knauf)
- wikol
- folia aluminiowa
Wykończenie to już same malowanie, czyli indywidualne podejście każdego modelarza. Ja sam razem z schnięciem farby poświęciłem 5 minut czyli prosty wrak gotowy do gry = 10 minut.
1. Model owijamy szczelnie folia aluminiową oprócz podwozia. wygładzamy w miejscach w których powstały marszczenia, oczywiście można je potem usunąć, ale lepiej wyeliminować je już na tym etapie.
2. Ściągamy z modelu zewnętrzna powłokę. Robimy to ostrożnie żeby folia za bardzo się nie zniekształciła. W tym etapie również odkształcamy tak formę żeby wrak prezentował takie zniszczenia jakie chcielibyśmy na nim uzyskać: dachowanie, zderzenie czołowe, lub co tylko chcemy.
3. Forma gotowa, to pora ją czymś zalać. Ja korzystam z mieszanki wikol + woda + gips. Nadaje konsystencji kiślu. Wikol wzmacnia gips, powoduję że nie będzie się kruszył. Pewnie można samym gipsem zalać, a potem przemalować całość rozwodnionym wikolem dla wzmocnienia, ale po co jak można go od razu dodać. Zalewamy formę i odstawiamy na 3- 5 minut.4. Zrywamy sreberko z bryły wraku po około 5 minutach. Gips już jest stały ale można nanosić na niego drobne poprawki, wygładzić palcem małe nie pożądane marszczenia. Na tym etapie decydujemy czy wrak zostawiamy w stanie prostym czy też postanawiamy poświęcić mu kilku minut. Jeśli poświęcamy to likwidujemy marszczenia, wycinamy wnęki w miejscach szyb, można wyciąć bez problemowo koła, możemy nadać rysy, dziury po kulach. Ja używałem małego płaskiego śrubokręta i szpilki.
5. Malowanie, jak mówiłem pozostawiam indywidualnemu podejściu każdego z Was. Ja użyłem czarnego spreju, żeby przyśpieszyć etap podkładowania.
Wersja prosta około 10 minut z malowaniem, nie poprawiałem nawet małych zmarszczeń, które pojawiły się na foli. po prostu ściągnąłem z modelu formę i od razu zalałem, po wyciągnięciu zająłem się malowaniem. Wersja niebieska jej poświęciłem dodatkowe 5-6 minut w postaci poprawek na karoserii, szyb i kół oraz reflektorów. Podczas malowania również poświęciłem chwilkę więcej. A o to gotowe efekty:
Dlaczego model 1/43 a nie 1/35. Wydaje mi się że 1/43 jest bardziej zbliżony do modeli 28 mm. Samochody w 1/35 są masywne... jako wraki byłyby potężną górą złomu, która nie prezentowałaby się dobrze jako przeznaczone do kasacji zbitki karoserii. Jak jesteśmy przy skali to zdjęcia porównawcze z
Steve Ramone'm.
Uwagi końcowe:
Przy robieniu formy trzeba uważać na ostre lusterka modeli, bo dziurawią folię i mogą doprowadzić do wycieku gipsu, więc przy lusterkach ostrożnie dociskamy.
Połączeni wikolu z gipsem(przynajmniej moim) powoduje reakcje chemiczną, sama masa gipsowa wydziela ciepło.
Pozdrawiam
Pomysł na samochodziki rewelacyjny. Może nie są doskonałe i do końca realistyczne ale pomysł i prostota wykonania przebijają wszystko. Na makietki nadają się doskonale. Gratulacje :)
OdpowiedzUsuń