Założenie było proste: szybko i na stół. Jednak dorzucenie detali na podstawki dodało trochę pracy. Plus pałętający się po biurku beastmen nie skończył dobrze, bo "Dziewczyny" wzięły go do tanga. W schemacie malowania nastąpiły kosmetyczne zmiany "korę" nie ciągnąłem, aż do ramion i wizualnie chyba wygląda to ciut gorzej niż ostatnio. Sama tonacja brązu troszkę inna, ale tym się nie przejmuję, ponieważ jeszcze z dwa oddziały chce pomalować, które będą się różnić odcieniem. Do grania oddziały będę budował z całej puli, więc będzie mix per oddział. :)
Podstawki z niebieskimi akcentami wchodzą do motywu przewodniego armii. Dodatkowo przyjmuję zasadę, że przynajmniej połowa modeli malowanych na raz, będzie zawierać wood elfickie bitsy na podstawkach. Raz, że mam tego w opór, dwa to bardzo udane bitsy.